Wirusy mają to do siebie, że lubią mniej lub bardziej zmieniać swoje właściwości. Te z grupy „korona” zwłaszcza. SARS-CoV-2 nie jest wyjątkiem i podobnie jak inne wirusy ulega przeobrażeniom i mutuje. W przeciwieństwie do innych wirusów robi to jednak na większą skalę, w dodatku szybciej. W jaki sposób koronawirus zmienił się w ostatnim czasie? Czy istnieje prawdopodobieństwo, że kolejne warianty ujrzą światło dzienne?
Odmiany SARS-CoV-2 i ich cechy charakterystyczne
W trakcie półtora roku pandemii SARS-CoV-2 powstało mnóstwo szczepów tego wirusa. Za najgroźniejsze uważa się odmiany:
- Brytyjską (Alfa), która objawia się osobie zarażonej w postaci bólu gardła, mięśni, wysokiej gorączki i chronicznego zmęczenia.
- Południowoafrykańską (Beta), który wyróżnia się tym, że częściej niż w przypadku innych mutacji występuje u młodych osób, niemających chorób współistniejących. Podobnie jak odmiana brytyjska wykazuje się wysoką zaraźliwością.
- Indyjską (Delta), w której rzadziej występują tradycyjne objawy tj. kaszel, utrata smaku i węchu, a częściej zaś objawy przypominają te znane z przeziębienia lub grypy.
Podobieństwa i różnice
Podobieństwa:
- wszystkie warianty koronawirusa wykazują wysoką zaraźliwość;
- każda odmiana wirusa jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych i tych, które posiadają choroby współistniejące;
- we wszystkich przypadkach celem ataku wirusa są płuca, w których to COVID-19 sieje spustoszenie;
- istnieje szereg objawów, które uważa się za charakterystyczne dla każdego wariantu wirusa, a które jednocześnie pojawiają się podczas zachorowania na grypę, co powoduje, że nierzadko trudno odróżnić zachorowanie na koronawirusa od grypy;
Różnice:
- pojawiają się nowe symptomy, które dotyczą tylko jednego konkretnego wariantu, np. Delta i problemy ze słuchem;
- dla niektórych odmian wirusa przestaje mieć znaczenie wiek jako czynnik ryzyka;
Czy wirus nadal będzie ewoluował?
Nie da się ukryć, że koronawirus rozwija się nieustannie, i będzie nadal to robił w przyszłości. Wynika to z jego specyfiki – należy do grona wirusów szybko mutujących i łatwo się rozprzestrzeniających. Można zatem przypuszczać, że jeszcze nieraz usłyszymy, iż gdzieś na świecie pojawił się kolejny wariant wirusa, charakteryzujący się nową grupą objawów. Ponownie będziemy się zastanawiać wówczas, co zrobić w sytuacji, gdy ów wariant dotrze do Polski