Większość z nas sięga na co dzień po dezodoranty i antyperspiranty. To właśnie one pomagają nam zachować higienę osobistą i utrzymać przyjemny zapach przez wiele godzin. Wokół tego typu kosmetyków narosło jednak wiele mitów. Jednym z nich jest szkodliwość substancji, zawartych w środkach, hamujących wydzielanie potu. Czy aluminium w antyperspirantach szkodzi? Sprawdźmy.
Co to jest aluminium?
Zanim zastanowimy się nad szkodliwością aluminium w kosmetykach higienicznych, podsumujmy, czym ono jest. Glin (w skrócie: Al), jest pierwiastkiem o liczbie atomowej 13, wynalezionym w 1825 roku przez duńskiego fizyka, Hansa Christiana Ørsteda. Ten lekki metal wchodzi w reakcje z tlenem i z niektórymi kwasami oraz zasadami. Jest również składnikiem soli – nieorganicznych związków chemicznych.
Aluminium w dezodorantach: co to jest i jaką spełnia funkcję?
Nietrudno znaleźć glin w dezodorantach i antyperspirantach. Ten charakterystyczny składnik występuje pod różnymi nazwami, m.in. jako:
- Aluminium Chloride (chlorek glinu),
- Aluminium Chlorohydrate (chloroworodek glinu),
- Aluminum Distearate (sól glinowa kwasu stearynowego),
- Aluminium Acetate (octan glinu).
Nie bez przyczyny to właśnie aluminium zaczęto wykorzystywać do produkcji antyperspirantów. Naukowcy odkryli bowiem, że glin bardzo skutecznie eliminuje nadmierne wydzielanie potu i neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Namnażające się mikroorganizmy i amoniak, zawarty w pocie sprawiają, że ludzkie ciało zaczyna wydzielać przykrą woń. Dzięki wysuszającym właściwościom aluminium zmniejsza się ilość szkodliwych mikrobów, zasiedlających ciepłe, wilgotne okolice pach. Po aplikacji kosmetyku z glinem skóra pozostaje czysta i sucha, a na ubraniach nie ma plam.
Czy dezodoranty są rakotwórcze?
Odkąd dezodoranty pojawiły się w sklepach, przeciwnicy aluminium stale biją na alarm, twierdząc, że jest ono rakotwórcze. Czy dezodoranty z aluminium są szkodliwe? Czy istnieje związek pomiędzy glinem a powstawaniem chorób nowotworowych piersi i skóry? Międzynarodowe zespoły badawcze nie mają wypracowanego jednego, spójnego stanowiska w powyższej kwestii. Warto jednak wiedzieć, że z najnowszych wyników badań amerykańskich (Narodowy Instytut Raka, American Cancer Society), udostępnionych m.in. na stronie Polskiej Ligi Walki z Rakiem wynika, że:
- stosowanie blokerów potu z dodatkiem aluminium nie powoduje powstawania nowotworów,
- rakotwórcze działanie wykazuje aluminium, wchłaniane do organizmu drogą oddechową lub pokarmową (na przykład poprzez spożywanie niskiej jakości pożywienia, wdychanie skażonego powietrza).
Szkodliwość aluminium w dezodorantach: co warto o tym wiedzieć?
Jak każda inna substancja czy pierwiastek, aluminium może oczywiście negatywnie oddziaływać na ludzki organizm. Ten metal, aplikowany na chorą lub podrażnioną skórę, powoduje pieczenie, świąd i zaczerwienienie okolic pach. Dezodoranty z zawartością aluminium nie są też odpowiednie dla alergików – mogą wywoływać silne reakcje uczuleniowe w postaci opuchlizny węzłów chłonnych, pokrzywki czy miejscowej wysypki.
Producenci antyperspirantów już od lat stosują w swoich kosmetykach sprawdzony składnik w postaci soli aluminium. Szkodliwość związków glinu jest bowiem niewielka, powoduje on zatykanie gruczołów potowych okolic pach – pot może jednak znaleźć ujście wieloma innymi kanałami. Aluminium wciąż pozostaje zatem jednym z najskuteczniejszych, dostępnych na rynku środków, zapobiegających nadmiernej potliwości.
Dezodoranty potencjalnie szkodliwe dla zdrowia, czyli jakie?
Aluminium, zawarte w dezodorantach, nie jest jedynym składnikiem, uznawanym przez wielu za substancję szkodliwą. Listę związków chemicznych, z których rezygnują producenci, otwierają między innymi:
- bakteriobójczy konserwant triclosan,
- parabeny, czyli estry kwasu 4-hydroksybenzoesowego o działaniu konserwującym,
- estry kwasu ftalowego (ftalany).
Działanie podrażniające i silnie wysuszające wykazują także dezodoranty, zawierające w swoim składzie rozpuszczalniki, takie jak: alkohol denaturowany (Alcohol Denat) i alkohol etylowy.
Czy dezodoranty szkodzą zdrowiu?
Każdy ludzki organizm reaguje we właściwy sobie sposób na substancje chemiczne, zawarte w dezodorantach i antyperspirantach. Jedni stosują te kosmetyki latami, nie odczuwając żadnych przykrych dolegliwości. Inni mają reakcję alergiczną już po jednorazowym użyciu środków, zawierających w składzie aluminium. Czy zatem można stwierdzić, że dezodoranty są szkodliwe?
- Tak, jeśli kilka razy dziennie sięgamy po produkty niskiej jakości, zawierające znaczne duże stężenia parabenów, triclosanu lub glinu,
- Nie, jeżeli wybieramy atestowane, dobrej jakości kosmetyki i stosujemy je zgodnie z zaleceniami producentów.
Każdy dezodorant może spowodować podrażnienia i reakcje uczuleniowe. Dzieje się tak zwykle wówczas, gdy używamy kosmetyku zbyt często lub aplikujemy go w niewłaściwy sposób, na przykład na uszkodzony, podrażniony naskórek. Antyperspiranty i silne blokery potu mogą też szkodzić dzieciom i nastolatkom. Przed zakupem kosmetyku warto więc sprawdzić etykietę i upewnić się, czy będzie on odpowiedni dla osoby młodej.
Czy dezodoranty są szkodliwe dla środowiska?
Nie ulega wątpliwości, że chemiczne substancje, zawarte w dezodorantach, mogą wpływać negatywnie na środowisko naturalne. Najniebezpieczniejsze pozostają antyperspiranty niesegregowane, wyrzucane do niewłaściwych pojemników lub na dzikie wysypiska śmieci. Opakowania po tego typu kosmetykach powinny trafiać do sortowni i zakładów utylizacji – jest to bowiem jedyny, skuteczny sposób na ograniczenie ilości szkodliwych substancji, zatruwających gleby, wody gruntowe i powietrze.
Jeszcze w latach 80. i 90. ubiegłego wieku producenci dezodorantów na masową skalę dodawali do kosmetyków zarówno silne konserwanty, jak i freony. Szybko jednak odkryto, że freon wpływał bardzo negatywnie na środowisko, ponieważ niszczy warstwę ziemskiego ozonu i zwiększa efekt cieplarniany. Obecnie jakość składników, zawartych w dezodorantach, uległa znaczącej poprawie, co wynika ze stale rosnącej świadomości ekologicznej społeczeństwa na całym świecie. Szkodliwe freony wycofano. Firmy kosmetyczne nie ustają też w wysiłkach, by móc zaproponować klientom delikatne, bezpieczne dezodoranty.
Źródła:
Encyklopedia PWN,
https://ligawalkizrakiem.pl/projekty/mity-w-onkologii/hasla-cancer-council-victoria-australia/429-dezodoranty-a-rak-piersi